"Nasza historia rozpoczęła się wiele lat temu, kiedy to wspólnie z mężem postanowiliśmy przypieczętować nasz związek ślubem. Mieliśmy wtedy ponad trzydzieści lat i nie zastanawialiśmy się nad powiększeniem rodziny. Oboje jednak byliśmy zdecydowani co do tego, że w przyszłości postaramy się o potomstwo. Dodatkowo ja, jako nauczycielka, od zawsze kochałam dzieci. Nie spieszyliśmy się jednak, pierwszeństwo miała kariera. Poza tym wiele koleżanek liczących ponad 35 lat bez problemów zachodziło w ciążę. Myśleliśmy więc, że nie mamy powodów do zmartwień.
Kiedy obudził się we mnie instynkt macierzyński i zaczęliśmy planować dziecko, pojawiły się pierwsze problemy z poczęciem. Niestety podjęta przeze mnie kuracja nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Polecono nam, abyśmy zgłosili się do kliniki leczenia niepłodności w celu przeprowadzenia szczegółowej diagnostyki. Dzięki pozytywnym rekomendacjom oraz referencjom uzyskanym od zadowolonych pacjentów wybraliśmy klinikę Unica. Był to najlepszy wybór, jakiego mogliśmy dokonać.
Nasze starania o dziecko były bezowocne. Kiedy do tego pojawił się szereg komplikacji, przestaliśmy wierzyć, że kiedykolwiek doczekamy się dziecka. W klinice zarówno mi, jak i mężowi zrobiono kilka badań. Ponieważ szanse na naturalne zajście w ciążę były minimalne, zalecono nam zastosowanie metody sztucznego zapłodnienia. Trudno wyobrazić sobie nawet, jak wielkim szokiem była dla nas ta wiadomość. Nikomu przecież nie przychodzi do głowy to, że problem z posiadaniem potomstwa może dotyczyć właśnie jego.
Profesjonalne podejście i zaangażowanie całego personelu kliniki szybko rozwiało wszelkie nasze obawy. Zdecydowaliśmy się na zapłodnienie in vitro. W tej trudnej dla nas sytuacji życiowej mieliśmy oczywiście wiele pytań, ale od lekarzy, pielęgniarek i koordynatorek otrzymaliśmy niebywałe wsparcie oraz odpowiedź na wszelkie nurtujące nas wątpliwości. Po konsultacjach z lekarzem przeszłam przez cykl stymulacji jajników, następnie pobrano ode mnie komórki jajowe, a od męża nasienie. Potem wszystko było już w rękach specjalistów pracujących w klinice. Kilka dni później, w obecności męża, wykonano mi embriotransfer, tzn. zabieg przeniesienia powstałego zarodka do macicy.
Po czternastu dniach dotarła do nas wspaniała nowina. Udało się za pierwszym razem, byłam w ciąży! W tym momencie rozpoczął się najpiękniejszy okres w moim życiu – bezproblemowa ciąża zakończona radosnym dniem, w którym na świat przyszedł nasz synek Sebastian. W 2013 roku zostaliśmy szczęśliwymi rodzicami.
Od tego dnia trzynastka to nasza szczęśliwa liczba. A nasz synek? Wspaniale się rozwija i sprawia nam wiele radości. Rodzicielstwo to najpiękniejsza rola w życiu. To, że możemy się w niej spełniać jest zasługą kliniki Unica. Bez nich spełnienie naszych marzeń nie byłoby możliwe."